Paweł Szydeł
* * *
noc mami nas i ogłupia
bo nocą
świece we włosach skrzą się
w porannym świetle
już nie to
wszystko jest szare
dawno przejrzałem
wiem to najlepiej
za drzwi nie wpuszczam
z progu odpędzam
zmory dawnych błędów
pomyłek
nie do wybaczenia
gdyby nie to
że siebie łatwiej usprawiedliwić
podciąłbym żyły
wszechobecnego
nadzwyczaj dobrego
samopoczucia
--------------------
* * *
Noc nás mámí a ohlupuje
protože v noci
jiskří svíce ve vlasech
v ranním světle
už to není ono
všechno je šedivé
dávno jsem prozřel
vím to nejlépe
nevpouštím do dveří
vyháním od prahu
přízraky dávných chyb
omylů
jimž nelze odpustit
kdybych se nedokázal sám
rozhřešit nejlépe
přeřezal bych žíly
všeobecnému
nadmíru dobrému
sebevědomí
Přeložil Libor Martinek
Weles 15,6
str. 42
-aav- 12/02/2002
Žádné komentáře:
Okomentovat